piątek, 11 grudnia 2015

Rozdział 2

Do skoków został zaledwie tydzień,
Siedziałam na korytarzu. Trwała przerwa. Moje głupie znajome z klasy rozmawiały o tym jaki to Wellinger jest śliczny. Nawet słowem nie wspomniały o jego kondycji podczas pierwszych w tym sezonie zawodach w Lillehammer. Och, Lillehammer. Te zawody tak bardzo mnie zaskoczyły. Największą niespodzianką był dla mnie nowy słoweński skoczek, Domen Prevc. Kolejny Prevc na skoczni. Najpierw Peter, potem Cene a teraz Domen. Był naprawdę dobry a miał zaledwie 16 lat. Tylko rok starszy ode mnie.
Po lekcjach wróciłam do domu. Jak codziennie. Rutyna. Klementyna siedziała ze swoim chłopakiem (których zmienia jak rękawiczki). Spojrzałam na nich i przewróciłam oczami.
-Maja, odrób za mnie zadania-rzuciła, nawet nie spoglądając w moją stronę.
-Słyszałaś kiedyś definicję słowa "proszę"?-warknęłam.
-Maja, Maja, Maja...Jaka ty jesteś czasem niemądra-wybuchnęła ironicznym śmiechem.-Jesteś...Tobą. Ciebie nie muszę o nic prosić.
-Nie jestem psem, żebyś mi rozkazywała
-Widzę, że ktoś wstał dziś z łóżka lewą nogą-powiedziała. Poszłam do swojego pokoju. Odrobiłam swoje lekcje. Otworzyłam laptopa i włączyłam powtórkę skoków. To zawsze mnie odprężało. Cudowne uczucie przeżywać te wszystkie emocje ponownie. Pod koniec pierwszej serii zadzwonił mój telefon
-Halo?-usłyszałam męski głos.
-Tak?
-Maja Kaczmarek?
-Tak
-Witaj, będę twoim nowym trenerem. Chciałbym się z tobą jutro spotkać.
-Jutro? O której?
-Odpowiada ci 16?
-Jasne-odparłam.
-W takim razie do zobaczenia
-Do widzenia-powiedziałam i odłożyłam telefon. Nagle do mojego pokoju wpadła Klementyna
-I jak? Zrobiłaś?
-Nie. Powiedziałam ci, że nie zrobię-syknęłam.
-Co z ciebie za siostra?-prychnęła. Wychodząc trzasnęła drzwiami. Wróciłam do oglądania skoków. Nie mogłam się doczekać zawodów w Zakopanem. Tak, żyłam tylko tym. Odliczałam dni, godziny a nawet sekundy. Spojrzałam na moje biurko. Leżały tam bilety na dwa dni zawodów...Ach, żeby to oczekiwanie nareszcie się skończyło...

4 komentarze:

  1. Ale gówniara z tej siostry. Ja bym ją tak opierdoliła, że by się już więcej nie odezwała. Domen please pobij tą jej siostrę czy coś :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz jak ciężko znaleźć tego typu ff ? To mnie oczarowało już na samym początku *-* Motywacji do dalszego pisania :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!! Cieszę się, że podoba Ci się moje ff. Takie komentarze wiele dla mnie znaczą.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń